Zakupy z NCLA i Born Pretty
Przyszedł czas na odrobinę nowości, zapraszam na zakupy z NCLA i Born Pretty. Mam dzisiaj dla was dwie przesyłki, obie pokazywałam na instastory, gdzie zachęcam zaglądać, jestem tam każdego dnia. Oczywiście nie mogło tych produktów zabraknąć tutaj 😉
Folia transferowa oraz płytka- BPS
Piękna holograficzna folia transferowa z azteckimi wzorami numer 4. Podoba mi się w niej to, że wzory są różnej wielkości i nawet na mniejszych paznokciach będą się fajnie prezentować. Na początek pewnie chętnie wypróbuję ją na ciemnej bazie, tam efekt jest najbardziej widoczny (jak z folią w róże).
Kwiatowa płytka BP-X43 z takimi bardzo prostych, skromnych i delikatnych. Może ciężko uwierzyć ale właśnie takiej mi brakowało. Ta idealnie uzupełni zdobienia i jednocześnie nie zakryje mi połowy koloru bazowego. Nawet mam już na nią nie jestem plan. Dodatkowo, co rzadko się zdarza, podobają mi się na niej wszystkie wzory, bez wyjątku!
Szkiełko oraz silikonowe kopytko- BPS
Macie ten problem, że mieszacie lakiery na wszystkim co popadnie? Ja niestety mam, a właściwie miałam! Dotychczas wyciągałam lakiery na co się dało, później ciężko było to usunąć. Od teraz mam do tego przeznaczone czarne szkiełko, niezwykle eleganckie. Mam nadzieję, że ono rozwiąże mój problem.
Silikonowe kopytko to odkrycie roku (i to już w styczniu takie rzeczy!!!). Dotychczas aplikowałam pyłki pacynkami do cieni, ale wtedy do każdego musiała mieć inną, bo inaczej pyłki się mieszają na paznokciu. Przy ilości kilkudziesięciu stało się to trochę kłopotliwe. To gumowe urządzenie pozwala idealnie wetrzeć pyłek, a po aplikacji po prostu je wycieram i mogę nakładać zupełnie inny pyłek. Dodatkowo pięknie się prezentuje przez te granatowe kryształki.
Pyłki- flakies i black mirror z BPS
Pierwszy pyłek miał być złoty, nie mniej jednak jest bardziej zielony. Jest to coś pomiędzy pyłkiem, a flejkami. Jego pełna nazwa brzmi holographic chameleon flakies w kolorze numer 12.
Drugi pyłek to Mirror black- czyli czarny efekt lustra. Faktycznie jest bardzo ciemny i dość nietypowy, bo jeszcze wcześniej tego efektu nie widziałam. Wygląda jak taka ciężka stal, a przynajmniej ja mam takie skojarzenie.
Zakupy z NCLA i Born Pretty- tą druga część mamy już za sobą, teraz czas na pierwszą- NCLA.
Lakiery hybrydowe NCLA
Tak jak obiecałam, przetestuję dla was lakiery hybrydowe marki NCLA. O klasycznych lakierach tej firmy był już wpis. Dlaczego tak mi zależało żeby spróbować i hybrydy? Dla przypomnienia są to produkty wegańskie, nietestowane na zwierzętach i z formułą 7-free. Więc zdecydowanie warto je wypróbować.
Baza + top + dwa kolory
Zazwyczaj testy zaczynam od kupienia samych kolorów, tutaj jednak ze względu na odmienną formułę postanowiłam od razu zamówić bazę oraz top (który niesamowicie się błyszczy).
Co do kolorów, jednego wyboru byłam pewna! To cudowne złoto NCLA Awards season spodobało mi się już na samym początku, później na spotkaniu z marką NCLA tylko się upewniłam. Drugi kolor, Stuck on the 405 wybrałam moja mama i chłopak, ja zgodziłam się w ciemno i jestem nim zachwycona. Piękny, ciemny róż, który idealnie komponuje się z tym złotem.
Zakupy z NCLA i Born Pretty- od czego zacząć testy?
Ja przyznam, że z początku toku mam tyle nowości i chciałabym wszystko na raz przetestować! Na pewno pojawią się recenzje wszystkich nowych produktów. Tylko teraz pytanie, co na początek? Jest coś co szczególnie was zaciekawiło? 🙂
Natka!
13 stycznia 2018 at 14:34Rewelacyjne zakupy kochana! <3
Piękne kolorki, zwłaszcza złoty!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Joanna Nowak
13 stycznia 2018 at 14:58Ciągle to powtarzam, ale uwielbiam wszelkie błyskotki na paznokciach! Dla mnie ten błysk jest naprawdę ważny 🙂 A na rynku jest niezliczenie wiele różnych produtków i dodatków które to zapewniają : )
Lakierowniczka
13 stycznia 2018 at 18:34Ja również uwielbiam gdy jest błyszczący dodatek na pazurkach 🙂
Wera
13 stycznia 2018 at 15:43czerwień i złotko piękne, idealne na święta
Lakierowniczka
13 stycznia 2018 at 18:23To jest róż, nie czerwień 🙂 Pisze we wpisie 🙂
Żaneta Serocka
13 stycznia 2018 at 15:46fajne pyłki, mój zestaw do paznokci jest ubogi ale talentu brak do zdobień i cierpliwości tym bardziej, złotko cudnie się prezentuje
Lakierowniczka
13 stycznia 2018 at 18:34Pyłki oraz stempelki są o tyle fajne, że nie trzeba mieć talentu 🙂
Czarymarty
13 stycznia 2018 at 16:15Pyłki od dluzszego czasu mnie kusza i chyba wkonci jakis zamówię
Marta
13 stycznia 2018 at 18:44świetne zakupy 🙂
Lili
13 stycznia 2018 at 19:08Bardzo fajne zakupy folia i pyłki naprawdę mi się podobają sama też zamówiłam sobie kilka takich 🙂
Asiulcowa
13 stycznia 2018 at 19:09Mam takie kopylko, ale kompletnie nie wychodzi mi wcieranie pylkow. Jak Ty to robisz? Folia ma piekne wzory i z chęcią bym taka przygarnela, bo zdecydowanie takiej mi brakuje: )
Lakierowniczka
13 stycznia 2018 at 19:28To sylikonowe kopytko dla mnie jest genialne, pyłki super się wcierają! Ja tylko nabieram na niego trochę pyłku i wcieram, nic więcej 🙂 Koniecznie nagram film z aplikacjom pyłku tym kopytkiem. Po za tym od teraz regularnie będę go używać 🙂 Folia jest petarda, już szykuję o niej osobny wpis!
Jagodowa
13 stycznia 2018 at 20:38Fantastyczne nowości 😉 Ja na pewno chciałabym zobaczyć pyłek black mirror w akcji! Zamówiłam go na promocji 24.11 i wciąż na niego czekam (w sumie możliwe, że niedługo do mnie dotrze) 😉
Jagodowa
13 stycznia 2018 at 20:42Acha! A ta płytka jest naprawdę cudowna 😉 Dodałam ją do swojej wishlisty na stronie BPS 😉
Lakierowniczka
13 stycznia 2018 at 21:02Już kilka mani z nią robiłam, na prawdę super się sprawdza 🙂
Gosia
13 stycznia 2018 at 21:35Fajne zakupy, też mam tę folię z geometrycznymi wzorami i niedługo będę ją testować. Myślę, że z tymi dwoma lakierami stworzysz piękny elegancki manikiur 🙂
Lakierowniczka
14 stycznia 2018 at 18:21Ta folia jest super, mam już kilka mani z nią i niedługo wstawię<3
Cathy
13 stycznia 2018 at 22:31To złotko z NCLA wygląda przepięknie 🙂 Muszę w końcu wypróbować te lakiery 🙂
Lakierowniczka
14 stycznia 2018 at 18:22Złotko jest na prawdę śliczne! Najładniejsza złota hybryda jaką mam 🙂
Jak pięknie być kobietą
14 stycznia 2018 at 11:26Jestem zauroczona tą holograficzną folią transferową z azteckimi wzorami. Nie mogę się doczekać, kiedy zaprezentujesz ją nam w jakimś manicure. Kolory też mi się podobają i jak słusznie zauważyłaś, ładnie się razem komponują 😀
Dorota - Beauty and Nails
14 stycznia 2018 at 11:51Szczególnie zainteresowała mnie ta folia i kopytko, nie wpadłam na pomysł, żeby nim wcierać pyłki 🙂 muszę zamówić. Kochana, jaki masz obiektyw makro? ?
Lakierowniczka
14 stycznia 2018 at 18:36Taki mały do telefonu przypinany 🙂
Pulinka
14 stycznia 2018 at 15:26Jestem bardzo ciekawa tego szkiełka i czarnego lustra! NCLA też mnie ciekawi, ale mniej, bo hybryd za bardzo nie używam 😉
olga
14 stycznia 2018 at 15:50poszalalas kochana swietne zakupy
Marlena
14 stycznia 2018 at 16:39Strzał w 10! Czekam na propozycje na paznokciach ?
Snaily
14 stycznia 2018 at 17:59Od czego? Oczywiście, że od Mirror Black! Musi być boski ?
karyn.pl
14 stycznia 2018 at 19:14Już czekam co zrobisz na pazurkach tymi nowościami:)
buziaki:*
http://WWW.KARYN.PL
Jenovia Dżemson
15 stycznia 2018 at 13:56Ojej, jakie piękne rzeczy tu widzę! Z większością nie wiedziałabym co zrobić ale najważniejsze, że Ty wiesz!^^
Julka
15 stycznia 2018 at 21:08Moje dwa ulubione kolory lakierów! A pyłki wyglądają naprawdę zjawiskowo.
szymka
16 stycznia 2018 at 00:33Widziałam już to silikonowe kopytko i koniecznie muszę się obkupić w takie 🙂 Buziaki Kochana :*
nika88
17 stycznia 2018 at 18:33Super nowości u Ciebie, efekt z użyciem folii już widziałam i jestem zachwycona 🙂 Bardzo ładne kolory tych lakierów, faktycznie pięknie do siebie pasują, będą stanowić zgrany duet w jednym manicure 🙂
elle
30 marca 2018 at 22:20Jak sprawdzają się lakiery hybrydowe NCLA? Warte są zakupu ?
Pozdrawiam
Lakierowniczka
30 marca 2018 at 23:27O NCLA pisałam już we wpisie: https://lakierowniczka.pl/klasyczne-lakiery-holo-ncla/. Co prawda tam wspominam o klasycznych lakierach, jednak hybrydowe pod względem wizji produktu są bardzo podobne. Co do trwałości jestem z nich bardzo zadowolona, 2-3 tygodnie bez problemu się utrzymują, natomiast zamierzam o nich napisać całą recenzję. Jeżeli masz jakieś konkretne pytania napisz na priv, postaram się pomóc.