Femme Luxe – Białe szorty materiałowe

Ostatnia przesyłka z Femme Luxe trochę czekała na prezentację. Motywacji brakowało, bo nie do końca byłam z niej zadowolona. Zamówiłam 4 rzeczy i podczas oczekiwania byłam bardzo pozytywnie nastawiona, bo świetnie się zapowiadały. Dotarły do mnie 3 ubrania z tego zamówienia, niestety zabrakło mojego faworyta – pięknego kompletu spodni i marynarki w kratę. No dobra, pozbierałam się szybko i z ciekawością zabrałam się za mierzenie pozostałych. Przy pierwszym ubraniu okazało się, że zielony komplet to nie komplet, a same spodnie i jeszcze za duże. Drugi dresowy komplet zaskoczył świetną jakością, mięsisty dresik w nietypowym fasonie. Wszystko pięknie, ale głowę mam na niego za dużą. Na pocieszenie jest coś, co pasuje idealnie – białe szorty materiałowe. Zawsze udawało się dobrze dopasować rozmiary i typ ubrań. Jednak nic straconego, wymienię je sobie na coś innego. Zaskoczę Was, bo dziś nie będzie żadnej sukienki (Little black dress). Już Wam pokazuję co znajduje się w przesyłce i co ze mną zostanie.

Białe szorty materiałowe

Dla pozytywnego początku zacznę od białych szortów, z których jestem na prawdę zadowolona. Idealnie wstrzeliłam się w rozmiarówkę – dopasowane w talii i luźne na dole. To takie połączenie szortó i spódniczki (White midi dress). Materiał jest specyficzny, ponieważ jest taki lekki i chłodny, a jednocześnie dość porządny. Co najważniejsze spodenki nie prześwitują! Oczywiście przy białej lub cielistej bieliźnie, czarna to raczej odpada. Moje poprzednie białe szorty były z jeansowego materiału i dużo bardziej obcisłe. Tutaj miła odmiana, ostatnio zdecydowanie wolę takie wygodne ubrania. Szorty na pewno będę nosić i jestem bardzo zadowolona. Ich plusem jest fason, który daje możliwość ogrania ich na elegancko, na sportowo i na luzie. Ja mam już fajny pomysł na stylizację ze szpilkami. Chociaż jeżeli chodzi o lato to jestem fanką połączenia z wygodnymi laczkami.

Czarny komplet dresowy

Druga rzecz to czarny komplet dresowy (Women’s loungewear sets) i tutaj opinia jest mieszana. Zaczniemy od tego, że materiał jest mega porządny, grubszy, wręcz na jesień lub zimę. Nie są to tandetne, cieniutkie dresy. Pierwszym zaskoczeniem był mega szerokie nogawki spodni… Jednak tu moja wina, bo przecież na zdjęciu ewidentnie to widać. Równie mocno zaskoczył mnie fakt, że one całkiem spoko wyglądają na sylwetce! Więc ostatecznie te spodnie dałoby radę jakoś fajnie ograć. Odpowiedniej długości nogawki to dopiero było zaskoczenie! Zazwyczaj spodnie z internetu kończą mi się w połowie łydki, tutaj totalnie nie było problemu, są idealnej długości.

Bluza podobała mi się wizualnie od samego początku. Bufiaste rękawki ze ściągaczami na dole. Poszerzany dół pod linią biustu i brak kaptura. No brzmi wręcz idealnie po opisie. Mam jedną w podobnym kroju szarą i na prawdę świetnie mi się nosi. To takie dresy w bardzo ciekawym i modowym wydaniu. Z pełnym zachwytem chciałam ją wciągnać…. jednak okazało się, że mam za dużą głowę. Nie ma szans, żebym ją założyła. A jak już jakimś cudem bym wciągnęła, to miałabym wrażenie, że się uduszę. A ściągnięcie jej to kolejne wyzwanie, więc go nawet nie podejmuję. Więc niestety cały komplet, mimo że jest bardzo ładny i świetny jakościowo również trafi do kogoś innego.

Spodnie z szerokimi nogawkami

Zielone spodnie…. Tutaj myślałam cały czas, że zamówiłam je w komplecie z marynarką, bo takie zdjęcie było wstawione. przyszły same spodnie. Zdecydowanie w komplecie to byłoby fajniejsze rozwiązanie. Jednak skupmy się na tym, co mamy. Spodnie mają cienki i bardzo przyjemny materiał, taki ideał na lato. Jego dodatkowym plusem jest elastyczność materiału. Wybrałam rozmiar M i to chyba nie był dobry wybór, bo S znacznie lepiej by wyglądała, szczególnie w talii. Nogawki spodni są rozszerzane, ale dość subtelnie. Jakościowo i wizualnie tutaj nie mam się do czego przyczepić, jedynie rozmiar mogłam wybrać mniejszy. Zdziwił mnie fakt, że nie są mi za krótkie, bo w 90% spodni pojawia się ten problem. Tak samo przy tym komplecie dresowym spodnie są odpowiedniej długości. Tutaj zdecydowanie na duży plus!

Podsumowując, jeżeli chodzi o jakość ubrań to nie ma się do czego przyczepić. Nawet powiedziałabym, że często jestem pozytywnie zaskoczona. Tym razem nie do końca udało mi się wstrzelić z rozmiarami. Możliwe nawet, że bardziej nie dobrałam odpowiedniego kroju do swojej sylwetki. Zielone spodnie pokombinuję i może uda się założyć w jakiejś fajnej stylizacji. Dresowy komplet mogę oddzielić i wykorzystać spodnie lub przerobić dekolt góry. W sumie to byłoby całkiem dobre rozwiązanie, żeby nieco poszerzyć ją u góry i nosić. Szorty (Ripped jeans for women) nawet już poszły w ruch. ostatecznie nie wyszło więc źle, chociaż trochę inaczej niż się spodziewałam ;D.

Leave a Reply