Hybrydy mini czy maxi? Provocater w Rossmannie
Dzisiaj będzie materiał na bogato! W jednym wpisie oraz filmiku poznacie moją opinię na temat wielkości lakierów hybrydowych. Hybrydy mini czy maxi? Które są lepsze i dlaczego? Dodatkowo pojawi się informacja gdzie kupić hybrydy Provocater? No i oczywiście zdobienie w marynarskim stylu. Kotwice, paski, biel i granaty, zapraszamy 🙂
Zaczniemy od tego od czego zaczął się pomysł powstania tego filmiku. Provocater wprowadza do Rossmann swoje hybrydy w wersji mini. Teraz możecie kupić je a stronie internetowej, w drogeriach internetowych oraz w wybranych drogeriach Natura i Rossmannie.
Hybrydy mini czy maxi?
Dokładnie ten temat rozgryzłam we filmiku. Po krótce cenowo zależy od tego ile wykonujecie stylizacji. Jeżeli działacie profesjonalnie to oczywiście duże, jednak dla osób robiących sobie i najbliższym te małe wbrew pozorom opłacają się bardziej. Pędzelek jest tej samej wielkości, jednak sama nakrętka znacznie się różni i warto zwrócić na to uwagę. Wizualnie zdecydowanie podobają mi się te duże, jednak mała pojemność jest dużo bardziej praktyczna i łatwiej ją przechowywać. Które ja wybrałam? To zdradziłam we filmiku więc tam zapraszam ;).
Wygraj hybrydy Provocater
Mam dla Was szybkie i fajne rozdanie :). Możecie wygrać trzech moich ulubieńców z Provocater: 39 Cotton candy (pastelowy neon w różu), 32 Provocater red (klasyczna czerwień) oraz top shine no wipe (mega połysk!).
Rozdanie to odbywa się pod dzisiejszym filmikiem na YouTube. Jakie są warunki?
1. Zasubskrybować kanał Lakierowniczki.
2. Odpowiedzieć na pytanie zadane we filmiku.
Zgłoszenia zostawiamy w komentarzu pod filmikiem na YouTube!
Zdobienie w marynarskim stylu
Do dzisiejszej stylizacji użyłam klasycznej bieli 01 White, pięknego i jaśniutkiego błękitu 69 Baby blue oraz ciemnego granatu 91 Sapphire. Dodatkiem była czerwień 110 Spanish flamenco. Zdobienie jest wykonane ręcznie przy użyciu cienkich pędzelków (kiedyś był o nich wpis!). Oczywiście wszystkie etapy wykonania tego zdobienia możecie zobaczyć we filmiku poniżej.
Co we filmiku?
Przede wszystkim wszystkie wady i zalety zarówno wersji mini 4 ml, jak i dużej 7 ml produktu. Tam dowiecie się, którą pojemność ja wybrałam. Zapraszam do filmiku i pamiętajcie wziąć udział w rozdaniu! Warunki są banalnie proste.
Wera
24 lipca 2018 at 16:45cudowne wakacyjne mani kochana,, uwielbiam a tych hybryd jeszcze nie znam
Lakierowniczka
24 lipca 2018 at 17:21To tym bardziej zapraszam do rozdania, do wygrania hybrydy Provocater 🙂
Sikoreczka
24 lipca 2018 at 17:09Śliczne, marynarskie. urocze.
Upitakubusiemx3
24 lipca 2018 at 18:45Na moje potrzeby zdecydowanie małe są wystarczające :). Bardzo ładne wzory 🙂
Żaneta Serocka
24 lipca 2018 at 19:18śliczne pazurki, zawsze opłacają się bardziej kupić duże pojemności, jeśli ktoś jednak ma dużo lakierów i jak zauważyłaś nie zajmuje się palowaniem paznokci profesjonalnie to lepiej zaparzyć się w mniejszą pojemności.
terii
24 lipca 2018 at 21:38ie znam ich jeszcze, strasznie podobają mi sie te buteleczki, kto wiem może na mini wersję się skuszę:)
Lakierowniczka
24 lipca 2018 at 22:01Skuś się na rozdanie i może akurat uda się wygrać lakiery Provocater i przetestować 😉
hatsu hinoiri
24 lipca 2018 at 21:46Wersja maxi Provocater jest niewiele większa niż wersja mini większości firm 😉
Fajnie, że Provocater pojawią się w Rossmannie i Naturze, ale aż mi się nóż w kieszeni otwiera, że miałabym kupić kilkakrotnie już otwieraną przez ludzi. A znając życie niestety tak będzie 🙁
Mani prezentuje się świetnie, bardzo miły dodatek w formie serduszek – ładnie ożywiają całość 🙂
Lakierowniczka
24 lipca 2018 at 22:00Ale zawsze można sobie iść obejrzeć wzorniki i widzieć jak te kolory prezentują się na żywo 🙂
hatsu hinoiri
24 lipca 2018 at 22:04Też o tym pomyślałam, oby tylko wzorników nie pochowali 😉
Beauty-and-Nails
25 lipca 2018 at 06:02Kochana, oczywiście jak zawsze świetne mani w Twoim wydaniu 🙂 Z miłą chęcią wezmę udział w rozdaniu, ponieważ jeszcze nie miałam okazji poznać tych lakierów 🙂 Subskrybuję już od dawna Twój kanał, a odpowiadając na Twoje pytanie z filmiku, to najbardziej lubię zdobienia sezonowe, czyli latem kocham wszelkie owocki na pazurkach, zimą słodkie misie, mikołajki, bombki, choinki, płatki śniegu, czy reniferki 🙂 Pozdrawiam cieplutko :*
Lakierowniczka
25 lipca 2018 at 16:19Super kochana, jednak zgłoszenia trzeba dodać w komentarzu pod filmikiem na kanale;) We wpisie jest link 😉
Anszpi
25 lipca 2018 at 10:54Lubię mini buteleczki, wtedy kolor się nie znudzi i można go do końca wykorzystać
Jagodowa
25 lipca 2018 at 14:43Sama nie wiem na którą pojemność bym się zdecydowała, większość lakierów mam jednak w dużej pojemności (tj. koło 6-7 ml , choć i po 11 ml lakiery też mam). Fajnie, że lakiery Provocater będą bardziej dostępne, chyba przejdę się do Rossmann’a i sobie pooglądam co ciekawego mają 🙂 Chociaż jakiś mały chochlik w głowie mówi mi, żebym lepiej została w domu bo lakierów i tak mam tak dużo, że ich nie zużyję i po co mi kolejne 😀
Lakierowniczka
25 lipca 2018 at 16:16Hm… no co mam powiedzieć, też mam trochę może za dużo, ale to takie zdrowe uzależnienie ;D
Zuzanna Dudko
25 lipca 2018 at 15:32Strasznie mi się podobają ich butelki – takie wyzywające – nazwa idealnie pasuje. Zdobienie śliczne!
Agnieszka
25 lipca 2018 at 22:09mysle ze do domowego uzytku lepiej sie sprawdza te wersje mini 😉
Lili
26 lipca 2018 at 14:46Ja robie paznokcie glownie sobie i czasem komus wiec wybieram mniejsze pojemnaoci 😉 a wieksze tylkolakierow ktore mnie olsnily totalnie;)
little..monster
26 lipca 2018 at 16:59jeszcze nie miałam ani jednego lakieru z tej firmy, na razie próbuje wykończyć to co już mam 😀
Beata Rudzka
26 lipca 2018 at 20:04Jeżeli jest możiwość wyboru to ja bardziej preferuje buteleczki o mniejszej pojemności gdyż na własne potrzeby taka ilość by mi wystarczyła .Jestem osobą która sama się uczy malowania sobie paznokci i oczywiście mam problemy z malowaniem lewej ręki, zabrudzonymi skórkami i łamliwością paznokci,dlatego też zaczęłam używać hybrydy.Kiedy maluję paznokcie to zachowuję się jak sroka uwielbiam jak się błyszczą,użwam pyłku lub kupuję lakier z brokatem.Filmik przekazuje ciekawe informacje
Sarkove
27 lipca 2018 at 00:48Nie znam jeszcze tej firmy, ale przyznam szczerze, że zapowiadają się bardzo interesująco. Kolorki mają boskie 🙂 W moim przypadku, kształt buteleczek tych produktów jest na minus 🙁 Sama mam do dyspozycji na lakiery, kuferek, gdzie często stoją buteleczki jedna na drugiej, dzięki czemu zajmują mniej miejsca. Ale to tylko moja skromna opinia 🙂
Lakierowniczka
27 lipca 2018 at 13:07Z jednej strony piękne, z drugiej mniej praktyczne. Wszystko zależy od tego na czym komuś bardziej zależy 😉
Krysia
27 lipca 2018 at 07:31O jaka szkoda, że po czasie zajrzałam 🙁
Jak dla mnie mini wersja. Skuszę się na tę firmę bo już tyle u Ciebie stylizacji z jej wykorzystaniem to przekonujesz mnie o jej trwałości 🙂 A opakowanie -buteleczki od dawna mnie zauroczyły ♥
Lakierowniczka
27 lipca 2018 at 13:05Rozdanie trwa do wtorku, więc jeszcze zdążysz 😉
Jak pięknie być kobietą
27 lipca 2018 at 10:02Dokładnie, na własne potrzeby małe wersje okazują się lepsze! Nie zliczę ile lakierów wyrzuciłam, bo nie zdążyłam ich nawet w połowie zużyć :/
Pulinka
12 sierpnia 2018 at 09:32To marynarskie zdobienie jest takie piękne! <3
Marta Śniegocka
13 sierpnia 2018 at 11:20Ja zawsze stawiałam na duże buteleczki (np. stemplowe Mundo de Unas), bo korzystniej itd, ale teraz widzę, że tak tylko na mój użytek to większość lepiej mieć mniejszych, a tylko te naj w dużych rozmiarach.