Ostatnio pokazywałam Wam kilka propozycji na domowe stylizacje. Tym razem również zostaniemy w podobnym klimacie, pokażę Wam 2 komplety dresów, bluzkę i spodnie. Zwróćcie uwagę na rozmiary, tym razem wzięłam różne, żeby porównać. Szczególnie zależało mi tu na czarnych spodniach, które ostatnio bardzo mi się podobały. Tym razem zamówiłam jednak o jeden rozmiar mniejsze. Nowości ubraniowe pochodzą ze strony FemmeLuxefinery, więcej tego typu wpisów znajdziecie w zakładce Moda i Uroda.

Różowy komplet dresowy

W pierwszym komplecie przyznam, że zauroczył mnie kolor na stronie internetowej. Dres w odcieniu brudnego różu to zupełnie coś innego niż klasyczny czarny, nawet ja, mimo że nie jestem fanką różowego, od razu zwróciłam na niego uwagę. Jeżeli jednak nie przepadacie za różowym, to w tym kroju dostępne są jeszcze 4 inne kolory: czarny, beżowy, szary i brązowy. Spodnie sięgają do połowy łydki i są z fajnego, grubszego materiału. Co bardzo lubię- mają kieszenie! Sznureczki do regulacji to tylko ozdoba, nie są przeciągnięte wokół tali. Bluzka tym razem ma krótki rękaw, w końcu przecież robi się na dworze cieplej. Bardzo luźny krój i dekolt w kształcie litery ,,V”. Jak możecie zobaczyć bluzka (T shirts) jest nieco krótsza, natomiast spodnie są z bardzo wysokim stanem, więc brzucha nie widać!

Biała bluzka z napisaem ,,Ohh La La”

No tak, znów biała… Ja wiem, ale nic nie poradzę, że właśnie takie najbardziej lubię. Biały zawsze pasuje i zdecydowanie najlepiej się w nich czuję. Po za tym każda ma przecież inny motyw! Tym razem może niezbyt szalony i kolorowy, ale przynajmniej będzie pasować do bardziej wymyślnych dołów. Koszulka z napisem Ohh La La podobała mi się już od dawna, ale nie było wcześniej dostępnego rozmiaru. Jedną bluzkę tej marki już mam i bardzo dobrze mi się sprawdza, grubsza, bardzo miękka i przyjemna dla skóry. Rozmiar S, one wypadają dość duże, ja akurat lubię takie luźniejsze, ale jeżeli szukacie czegoś przylegającego to ten model do nich nie należy.

Czarne spodnie bojówki

Czarne spodnie, dokładnie ten sam model, który widziałyście w poprzednim wpisie. Wtedy wybrałam rozmiar M, który okazał się nieco za duży. Myślałam, że będzie to sztywniejszy materiał typu jeans, natomiast jest zupełnie odwrotnie. Tak mi się spodobały, że postanowiłam zdecydować się tym razem na S. Po przyjściu okazało się jednak, że mimo identycznego kroju, materiał jest już inny. Tak jak podejrzewałam poprzednio, tym razem spodnie mają grubszy materiał i sztywniejszy. Rozmiar jest okej, ale w tym materiale wolałabym zdecydowanie mieć rozmiar M, żeby były luźniejsze. Teraz mam M z luźnego i ciągnącego materiału oraz S z sztywniejszego i grubszego, co oznacza że ma dwie pary i żadna nie jest idealna. Posiadają wysoki stan, a nogawki są na ściągaczach. Nie należą one do najdłuższych, w moim przypadku do połowy łydki, ale to już standard. Mi osobiście jednak to w zupełności nie przeszkadza, szczególnie w tych cieplejszych miesiącach. Oczywiście spodnie (Joggers) idealnie pasują do bluzki powyżej. Teraz mam wizję zestawienia ich z szpilkami, to może być ciekawe połączenie!

Karmelowy komplet

Ostatni wygodny zestaw dresowy (Loungewear) jest znów w karmelowym kolorze. Tak mi się podoba ten odcień, natomiast mój karmelowy dres miał bardzo krótką górę, za to rękaw długi. Tym razem jest odwrotnie. Bluzka spokojnie zakrywa cały brzuch, mało tego jest ona, aż za tyłek. Nie każdy do takich dresów bez kieszeni lubi krótkie bluzki, więc to jest taka bardziej komfortowa stylizacja. Kolejny plus, ma krótki rękawek. Spodnie (Troursers) to model bardziej zbliżony do legginsów, ponieważ nie posiadają kieszeni. Ja te spodnie nosiłam już na kilka różnych sposobów. To, że są od takiego sportowego kompletu wcale nie oznacza, że tylko tak trzeba je nosić. Ja połączyłam je z długą błękitną bluzką koszulową i wyższymi butami, co stanowiło wygodny i bardziej elegancji zestaw. Mam na nie jeszcze masę pomysłów w właśnie takich nietypowych połączeniach. Sam w sobie ten komplet jest sportowy tylko pod względem materiału, przy odpowiednich dodatkach wcale ie wygląda jak dres. kluczowym elementem jest tutaj pasek, który podkreśla talię i zmienia całą stylizację.

Nowości ubraniowe

Jestem bardzo ciekawa, które nowości ubraniowe najbardziej przypadły Ci do gustu? Na pewno jeżeli chodzi o komfort i wygodę to można dać tutaj maksa. Dodatkowo wszystkie prezentują się bardzo schludnie. Wszystkie moje stare, powyciągane dresy wylądowały już dawno w koszu. Teraz jeszcze muszę poszukać wersji krótkiej, typowo letniej. Ostatnio zapowiada się. że jednak będzie w tym roku trochę lata i słońca. Ja niesamowicie na to czekam, od dawna uważam, że ja działam na baterie słoneczne. Chyba nie ma się co dziwić, że przy takiej pogodzie baterie powoli mi się rozładowują!