Dziś trochę wyjdziemy z dresowej strefy komfortu, ale tylko trochę! Już latem rozglądałam się za białą kurteczką jeansową, fajnie sprawdziła by się jako okrycie na letnie wieczory. Tak długo się za nią oglądałam, że zastała mnie jesień, zima…. a zaraz wiosna. Za to czarna jeansowa kurteczka to taki klasyk, który zawsze się przyda. Jak się okazało wcale takiej w szafie nie mam, znalazła się tylko klasyczna jeansowa kurtka, która ma już kilka lat! Pojawił się więc dylemat co wybrać, białą czy czarną? Ostatnio kiepsko u mnie z podejmowanie takich „trudnych” decyzji, więc dziś zobaczycie obie.

Zresztą gdzie miałam wybrać kolor kurtki, skoro nawet przy dresach miałam całkiem spory dylemat. Ostatnio zamówiła większe niż zawsze i nie mogłam się zmieścić, tym razem na szczęście wszystko z rozmiarami jest jak najbardziej w porządku ;D. Dlatego ostatecznie postawiłam na taki sam model dresów jednak w innych rozmiarach i kolorach: szare i beżowe. Wszystkie produkty pochodzą ze sklepu FemmeLuxe. Dobra, to teraz stworzymy z tego dwa komplety (Loungewear set) i zobaczymy co z tego wyszło.

Biała i czarna jeansowa kurteczka

Zaczniemy od tych kurtek, ja wybrałam dwa różne kolory i tym sposobem w mojej szafie wylądowała biała jeansówka i czarna kurteczka jeansowa. Obie wybrałam w tym samym rozmiarze – M. Krój jest nazwany jako oversizowy i luźny, jednak wybierając swój rozmiar nie nazwałabym jej oversizową. Faktycznie jest luźna, ale nie sprawia wrażenia za dużej. Kurtki są krótsze, kończą się w tali, co jest dużą zaletą przy sukienkach i spódniczkach. Ja bardzo często w nich chodzę i wtedy fajnie, gdy kurteczka jeansowa kończy się w tali. W innym przypadku sylwetka totalnie traci fason i wyglądam jak Buka z Muminków ;D. Zresztą w przypadku spodni z wysokim stanem również takie lepiej się prezentują. Dzisiejsze obie są krótsze, więc będę mieć opcję w dwóch wersjach kolorystycznych. Nawet bardziej nie mogę się doczekać założenia na wiosnę tej białej! Dziś jednak wersja będzie zdecydowanie bardziej sportowa, ponieważ obie kurtki połączyłam w zestawie (Lounge Set) ze spodniami dresowymi.

Spodnie dresowe

Spodnie dresowe (Loungewear) są również w tym samym kroju, a innych kolorach. Wybrałam beżowe dresy w modelu Fiona oraz szare dresy w tym samym modelu. Tutaj wybrałam rozmiar 8. W ostatnim zamówieniu okazało się, że rozmiar 8 był mi za mały, po tym jak wcześniej zamawiałam 6 i były okej. Dzisiejsze spodnie miały oversizowy krój, więc wybrałam 8 i spokojnie mogłam wziąć nawet mniejsze. Spodnie mają bardzo luźny krój, związywany w tali i ze ściągaczami na końcu nogawek. Trzeba przyznać, że nie jest to najbardziej kobiecy model spodni, aczkolwiek wygodą zdecydowanie wygrywa ;D. Po za tym po całym dniu w pracy w sukience i szpilkach, aż się prosi o coś bardziej komfortowego. Wiązanie w tali fajnie ją podkreśla, ale dodatkowo jest elementem ozdobnym w tym przypadku. Spodnie mają ciepły, miły materiał i kieszenie na bokach. Praktycznie nie czuć, że ma się je na sobie, jednocześnie dają bardzo dużo ciepła. Nie do końca sprawdzą się one latem, więc teraz zamierzam je nosić całe popołudnia. Kolor beżowy idealnie pasuje mi do ostatnio zamówionej bluzy, więc stworzył mi się fajny zestaw dresowy.

Jak Wam się podobają nowości?

Jak Wam się podobają nowości? Ja jestem bardzo zadowolona. Kurtki pasują idealnie, ani nie są zbyt obcisłe, ani nie są workowate. Cieszę się bardzo, że zdecydowałam się na obie wersje kolorystyczne. Nawet teraz po przymierzeniu nie umiem wybrać jednej z nich. Czarna na pewno będzie wykorzystana, to taki klasyk i pewnie będzie idealna do wielu stylizacji. Jednak od dłuższego czasu chciałam białą i może nie w dzisiejszej stylizacji, ale w bardziej letniej, sprawdzi się idealnie. Wyobraźcie sobie jasną, kwiatową sukienkę i kurteczkę w zestawie – idealnie! Ja będę je nosić właśnie z sukienkami i spódniczkami z szerokim dołem oraz z spodniami z wysokim stanem. Jednak opcja połączenia z dresami brzmi równie ciekawie i pewnie nie raz takie połączenie również wykorzystam. Dresy są w bardzo oversizowym rozmiarze, jednak tego byłam w pełni świadoma i właśnie takich potrzebowałam.

Pamiętajcie, że wszystkie wpisy tego typu trafiają do zakładki „Moda i uroda”, więc zawsze możecie do nich wrócić. Zapraszam Was również na mojego instagrama, tam częściej pojawiają się mniej paznokciowe materiały. Szczególnie na instastories możecie zobaczyć różne ciekawe propozycje, w końcu nie samymi paznokciami człowiek żyje ;D. Tak przynajmniej napisano w moim horoskopie na nowy rok, oczywiście to horoskop wydany przez jedną z paznokciowych firm na rynku.