Przyznaję się bez bicia, dzisiejsza stylizacja powstała z mojej ciekawości. Dokładniej ciekawości dotyczącej nowości, które pokazywałam Wam w ostatnim VLOGU (ostatnim i jednocześnie pierwszym na kanale ;D). Nie mogłam się zdecydować od czego zacząć i ostatecznie dziś zobaczycie w akcji: 3 nowe kolory, 3 nowe pisaki z tuszami, nowy stempel i nową płytkę do stemplowania. Wiem, można było to podzielić na chociaż 2-3 filmy, ale zaraz zobaczycie, że nawet fajnie się zgrało i powstały koty na paznokciach.

Zestaw 4 hybryd KunCat

Zaczniemy od kolorów bazowych, które pochodzą z zestawu KunCat, który zawierał 4 kolory hybryd. Ja użyłam 3 z nich: musztardowy, zielony i mleczny (nie wykorzystałam bordowego). Muszę zwrócić Waszą uwagę na połączenie tego zielonego z musztardowym, wyglądają nieziemska! A jak kryją, ogień! To zresztą możecie sobie obejrzeć na filmie. Ten musztardowy jest nieco ciemniejszy i bardziej przygaszony od tego Constance Carroll 128, który bardzo często tutaj pokazywałam. Za to butelkowa zieleń jest minimalnie jaśniejsza i żywsza od Provocater 109 Green Stockholm. Co do mlecznego, jest to kolor półtransparentny, albo nawet więcej niż pół, daje tylko lekką, mleczną poświatę. Natomiast jest świetny pod cieniowania i rozmyte zdobienia.

Tusze do zdobień w pisaku

Na blogu i kanale już pojawiły się testy tuszy do zdobień, pojawił się też pomysł na użycie zwykłych pisaków do zdobień. Dziś mamy połączenie oby tych materiałów. Tak właśnie dziś do testów użyłam tuszy w pisaku. Wybrałam sobie 3 kolory: żółty, niebieski oraz przezroczysty. Ten ostatni wzięłam w celu rozmywania sobie zdobień stworzonych innymi kolorami. Ogólnie powiem Wam tak: to jest najwygodniejsze rozwiązanie! Tusz jest ten sam co w innych produktach, ale chodzi o aplikator. Pędzelek w pisaku jest dużo mniejszy i bardziej miękki. Dzięki temu możecie malować precyzyjne, małe elementy. Dodatkowo nie wyleje Wam się cała buteleczka (ja wylałam już różowy raz- nie pytajcie!). Minus też się znajdzie, trzeba go przechowywać pionowo, żeby nic się nie wylało. Więcej o tym jak ich używać i jak przychodzą zapakowane mówię w filmie.

Zestaw do stemplowania: stempel + płytki

Na koniec zostawiłam sobie koci zestaw do stemplowania. W jego skład wchodzi stempel, 4 płytki i zdrapka. Stempel ma kształt kota i bardzo fajną, miękką gumę, przez co super zbiera wzory. Natomiast jest to klasyczny stempel, nie przezroczysty, więc nie widzimy jak dany wzór układa się na paznokciu. Ja już tak bardzo przyzwyczaiłam się do transparentnych, że ciężko było mi się przestawić. Zdrapka jak zdrapka, zwykła karta. Natomiast mamy tutaj, aż 4 płytki z motywami kotów! Z racji, że nie jestem kociarą, to wystarczy mi jedna płytka aby stworzyć koty na paznokciach. Wykorzystałam tą z numerem 2, a co z pozostałymi? Zobaczcie poniżej!

Rozdanie!!!

Postanowiłam, że chcę podzielić się z jedną z Was pozostałymi płytkami. W rozdaniu jedna osoba wygra 3 płytki. Zasady są proste, wystarczy subskrybować na YouTube kanał Lakierowniczka i zostawić pod filmem komentarz dowolnej treści, który zawiera jakiś kontakt do Was (np. nazwa profilu na insta). To wszystko, więc nie można nie spróbować! 🙂

Koty na paznokciach – tutorial