Lemon dress – pink lace bodysuit – nowości z Femme Luxe

Dawno nie było nowości ubraniowych i chyba z tego wszystkiego przy zamówieniu mnie nieco poniosło ;D. Chciałam spróbować czegoś innego, może nie do końca w moim stylu. Czasami jak się zaryzykuje można się z nowymi rzeczami polubić. Wybrałam więc różowe, koronkowe body – typowo bieliźniany model. Do tego niebieski kombinezon, który okazał się kompletem z dwóch elementów z zupełnie innego materiału niż się spodziewałam. Na koniec sukienka w neonowym – limonkowym kolorze (lemon dress) – to było totalne ryzyko i częściowo spodobał mi się efekt, ale o tym za chwilę. Wszystkie te ubrania pochodzą ze strony Femme Luxe z której już nie raz zamawiałam, zawsze te wpisy wrzucam Wam w zakładkę „Moda i uroda”. No to przechodzimy do przeglądu nowości.

Limonkowa sukienka – lemon dress

Zaczniemy od największego szaleństwa, w przypadku którego miałam i nadal mam największe wątpliwości. Co mnie pokusiło? Kolor! Na lato nie boję się kombinowania i szaleństwa, a jednak w mojej szafie ostatnio coś za biało (White Dresses), beżowo i czarno się zrobiło (Black Dresses). Wiec stwierdziłam, że taka limonka (lemon dress) może trochę ożywić moją garderobę. Materiał sukienki jest taki „kąpielowy” – idealnie sprawdziłaby się na plażę i z takim zamiarem ja wybierałam. Jest trochę prześwitujący, ale cielista bielizna sobie z nim radzi. Czemu mam wątpliwości? No jest to krój dość odważny i raczej rzadko przeze mnie wybierany. Jednak rozcięcie jest całkiem fajnie zrobione i regulowane więc dałoby się to dostosować. Długość sukienki do kolana też fajnie uzupełnia i równoważy ten rozporek. Jednak dla mnie chyba rzeczą nie do przeskoczenia jest tył sukienki. Mam tu na myśli umarszczenie, które ma na celu chyba podkreślenie figury. Osobiście się w tym nie czuję komfortowo, mam wrażenie że podkreślą ją aż za bardzo ;D. Szkoda, że tył nie jest gładki, bo wtedy chętnie bym w niej poplażowała, a tak mam wrażenie, że wręcz nie pasuje na takie okazje (a właściwie nie wiem na jaką miałaby pasować ;D).

femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set
femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set
femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set

Różowe koronkowe body – pink lace bodysuit

Drugi element, bardzo odważny, to różowe koronkowe body. Nie miałam w planie nosić go solo, aż tak szaleć nie planuję. Jednak stwierdziłam, że całkiem fajnie by się mogło sprawdzić pod duże zimowe swetry. Zawsze lepiej niż babcina biała podkoszulka ;D. Rozmiarem udało mi się wpasować, co najważniejsze jest dobre na długość. Jako osoba wysoka zawsze na to zwracam uwagę. Materiał i wykonanie jest na prawdę fajne, delikatne. Na stronie ubrane było solo do jeansów (Denim Shorts) i wyglądało super, jakby do tego sweterek dołożyć to na prawdę mega połączenie. Po przymierzeniu jednak nie jestem pewna czy ja się w tym odnajdę. Może spróbuje jesienią gdy dojdą dodatkowe warstwy ubrania, teraz jest dla mnie zbyt odważne.

femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set
femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set

Niebieski komplet wełniany – Blue longwear set

Ostatni element zamówienia, to komplet, który przy zamawianiu wydawało mi się, że jest kombinezonem. To jednak lepiej, że dół i góra jest osobno – wygodniej i można miksować z innymi ubraniami. Kolor jest nieziemski, ostatnio kusi mnie powrócić do koloru niebieskiego, który zawsze był „moim” kolorem, a ostatnio jakoś go opuściłam, ale już nadrabiam! Materiał myślałam, że jest raczej cienki, dzianinowy. Okazało się zupełnie inaczej – to gruby splot, ale dość luźny, z akrylu. Myślę, że na chłodne letnie wieczory może być fajny, na zimę jest zbyt przewiewny. Po założeniu można się w nim poczuć trochę jak w puszystym szlafroku – miło, ciepło i wygodnie. Góra jest rewelacyjna, sweterek z szerokimi rękawami, które można opuścić na jednym ramieniu. Dół…. jest w porządku, nawet na długość jest okej. Tylko ma bardzo, ale to bardzo wysoki stan, mogłabym go podciągnąć dosłownie do szyi ;D. Całe spodnie przez ten materiał i splot są cięższe i cały czas ten stan się opuszcza. Do takiego domowego użytku nie jest to problemem, ale jakby ktoś chciał gdzieś w nim spacerować to możecie mieć krok w kolanach po jakimś czasie. Dół zostaje jako domowy, górę za to zamierzam nosić bardzo często, bo idealnie mi pasuje.

femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set
femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set
femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set

Podsumowanie nowości z Femme Luxe

To już wszystkie nowości jakie chciałam dziś Wam zaprezentować. Sama byłam ciekawa co przyjdzie i czy nie będę żałować wyborów. Niebieski komplet na letnie wieczory myślę, że chętnie wykorzystam. Bardzo wygodny i przytulny, ale też przewiewny, więc nie będzie gorąco. Body – dam mu drugą szansę na jesień, gdy będę mogła je traktować jako podkoszulkę pod swetry. Samo w sobie moim zdaniem nie nadaje się do noszenia solo, zdecydowanie jest to element bieliźniany, a nie ubraniowy. No i sukienka…. sama nie wiem. Może na plażę będzie okej…. Ale to marszczenie mi nie odpowiada. Spróbuję jeszcze coś pokombinować, może przerobić, ale jestem średnio przekonana. Mimo, że do samej sukienki nic nie mam, to po prostu nie do końca mój krój. A Wam jak się podobają te ubrania?

femme-luxe-clothes-Lakierowniczka-lemon-dress-pink-lace-body-babyblue-set

Leave a Reply