Neon Stardust- neonowe pyłki od Provocater
Zdobienie i gradient z Neon stardust
Lato zdecydowanie jest czasem idealnym dla neonowych paznokci! Możemy je uzyskać na wiele różnych sposobów, każdy znajdzie coś dla siebie! Ja dzisiaj chciałabym zaproponować wam użycie Neon stardust od Provocater, czyli neonowych syrenek!
Aplikacja, kolory i dostępność
Pyłki neon stardust możecie dostać na stronie https://provocater.pl/. Cena jednego słoiczka wynosi 8,99 zł. Jak ich używać dowiecie się w moim filmie na YouTube:). Dostępne są w 3 różnych kolorach! Jednak przez aplikację tych efektów na różne kolory bazowe możemy delikatnie zmieniać kolory tych paznokci!
1 Neon orange: 2 Neon yellow:
3 Neon pink
Tak prezentują się Neon stardust w wersji szronu, wtartej w neonowy kolor oraz wtartej w białą bazę 😉 Jak widzicie aplikacja na neonowy kolor bazowy jeszcze bardziej podbija efekt! Natomiast pyłek na białym kolorze jest bardziej stonowany! Wszystko zależy od tego jaki efekt chcecie osiągnąć 😉 Zobaczcie na filmie jak to wygląda!
Zdobienie oraz gradient neonowymi pyłkami:
Tutaj możecie na prawdę poszaleć! Macie ogromne możliwości wykonywania nawet prostych zdobień, które pokryte neonowymi efektami będą się świetnie prezentować 😉 Nie będę nic więcej pisać! Wszystko możecie zobaczyć krok po kroku w tutorialu! 😉
TUTORIAL ZDOBIENIA KROK PO KROKU:
Zobaczmy to z bliska!
Neon stardust w wersji wtartej w kolory: 95 Neon orange, 83 Sweet neon pink oraz 94 Neon lemon (inna propozycja z tym kolorem)! Pyłki wtarte w te kolory mają złotawą poświatę i niesamowicie się mienią! Dodatkowo mają zupełnie gładką powierzchnię, więc nikomu nie będą przeszkadzać! 🙂
Zdobienie oraz gradient w wersji sypanej na mokro, czyli efekt szronu 🙂 Mają chropowatą powierzchnię, ale mi to wcale nie przeszkadza! Ten efekt zdecydowanie jest tego wart! 🙂
Jak wam się podoba?
Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o dzisiejszej stylizacji! Spodobało wam się? Używacie tego typu efektów? WOLICIE WERSJĘ WTARTĄ CZY POSYPANĄ? 🙂
ZAPRASZAM NA YouTube: LAKIEROWNICZKA
Znajdziecie tutaj mnóstwo tutoriali, porad oraz trików 😉
Joanna
23 lipca 2017 at 12:57ale śliczne są te pyłki 🙂 Super sie prezentują na paznokciach
martuus b
23 lipca 2017 at 13:31jakie piękne mani! neon idealny na wakacje 🙂
milena wnuk lipinska
23 lipca 2017 at 16:50Świetne są te pyłki Można kupić lakiery tej firmy stacjonarnie?
Lakierowniczka
23 lipca 2017 at 19:35Kochana sprawdź sobie na stronie Provocatera, tam można wyszukać w swoim mieście ??? jest dużo miejsc gdzie można kupić je stacjonarnie ???
Laura
23 lipca 2017 at 18:37Cudne połączenie! 🙂
Swoją drogą, świetnie wygląda twój blog obecnie, jest taki przejrzysty 🙂
Lakierowniczka
23 lipca 2017 at 19:31Bardzo się cieszę, że się Tobie podoba nowa odsłona bloga? starałam się żeby był czytelny i wygodny w użytkowaniu???
Zakręcona ZuZula
24 lipca 2017 at 00:59Śliczne, bardzo żywe kolory 🙂
Żaneta Serocka
24 lipca 2017 at 09:50wow, cudowne pyłki !
Magdalena Fortkowska
24 lipca 2017 at 11:11Prawdziwe wakacyjne mani 🙂 Genialne 🙂
Monique1224
24 lipca 2017 at 12:06śliczne zdobienie 🙂
Paulina Zienkiewicz
25 lipca 2017 at 09:04Wow! Te pyłki mają takie świetne kolory! Idealne na lato 🙂
Mama Urwisa
25 lipca 2017 at 09:38Szacun dla Ciebie !!!
Mega piękne paznokcie :):)
mama-urwisa.blogspot.co.uk
cytrynka
25 lipca 2017 at 10:29wow ale feeria kolorów ;D
Lakierowniczka
25 lipca 2017 at 10:34A co! Nie będę sobie żałować ;D Za to kolejne pazurki będą w stonowanej kolorystyce :d Co nie zmienia faktu, że świecić się będzie nadal ;D
Nail Crazinesss
25 lipca 2017 at 11:45Świetne paznokcie! Mnie podoba się bardziej w wersji chropowatej. Może dlatego, że uwielbiam lakiery piaskowe 🙂
Widzę, że to paznokcie z profilowej fotki ;D
Lakierowniczka
25 lipca 2017 at 13:46Ja te drobne pyłki też bardziej lubię w wersji pospanej, mam wrażenie że bardzie się mienią (piaskowe lakiery uwielbiam i czekam na takie hybrydowe)!!! Tak jest! Myślałam, że nikt ich nie rozpozna ;D
Kamila
25 lipca 2017 at 19:53Różowy pyłek bardzo mi się podoba. 🙂
Jagodowa
26 lipca 2017 at 11:27Wow! Bogato wygląda to zdobienie 😉
Sylwia
28 lipca 2017 at 00:12cudowne!
Paulina
30 lipca 2017 at 08:47Obie wersje mają swój urok! 🙂