Przedłużanie paznokci żelem – migdałek

Obiecałam, że wezmę się porządniej za żele i proszę bardzo, jest kolejny materiał! Postanowiłam wręcz się rzucić na głęboką wodę i od razu będziemy robić to, co najczęściej Was interesuje, czyli przedłużanie! Dla mnie też jest to najczęściej zmorą, bo zajmuje mi na prawdę bardzo dużo czasu. Dlatego też dotychczas praktycznie się tym nie zajmowałam, a już na pewno nie na cudzych dłoniach. Jedynie u siebie czasami coś zrobiłam, żeby poćwiczyć lub uratować złamany paznokieć. Dziś przysiadłam porządnie do tematu i podjęłam próbę przedłużania. Postanowiłam dodatkowo nagrywać całość jednocześnie, co bardzo utrudnia temat, więc proszę o wyrozumiałość. Przedłużanie paznokci żelem, szczególnie w kształcie migdałka, to metoda i forma chyba najczęściej wybierana. Stwierdziłam więc, że dlatego to właśnie od niej zaczynamy.

Co zrobić żeby żele dobrze się trzymały i nie odpadały?

Oczywiście na to wpływ ma całe mnóstwo czynników. Najważniejszy jest moim zdaniem dobór odpowiednich produktów do danej płytki paznokcia oraz technika pracy stylisty. Oba te zadania są bardzo trudne i wypracowuje się je latami, jednak od czegoś trzeba zacząć! Dobór odpowiednich produktów to nie tylko kwestia tego, jakiej konsystencji żelem nam się najwygodniej pracuje. Trzeba go dobrać dopasowując do płytki naszej klientki i tak samo jest z wszystkimi innymi metodami – hybrydami, akrylami, itp.

Mało tego! Sam wybór metody jest pierwszym krokiem. Innego produktu użyjemy dla wzmocnienia płytki, a innego do jej przedłużenia o pół centymetra. Tego nie da się opisać w jednym zdaniu, wpisie, ani nawet całej serii. Prawda jest taka – ile płytek i ile produktów – tyle możliwości ich łączenia i kombinowania. Może na początku nie brzmi to zachęcająco, ale z drugiej strony daje wiele możliwości. Zachęca do próbowania nowych metod. Jednocześnie daje nadzieję, że jeżeli jedno połączenie się nie trzyma, to można próbować innego i efekt końcowy może nas pozytywnie zaskoczyć!

Przedłużanie paznokci żelem (nails extension) – żel Kabos

Dziś pracuję na żelach Kabos, dla mnie produktach nowych, ale jak wiecie większość produktów w żelowym temacie to dla mnie nowość. Celowo będę pracować dwoma żelami, żeby pokazać Wam między nimi różnicę i fajnie zaprezentować kolory już na płytce paznokcia, bo znacznie różnią się od tych w słoiczku. Zaczęłam oczywiście od przygotowania płytki paznokcia, nadania kształtu i zmatowienia jej. Kolejno odtłuszczenie przy użyciu cleanera oraz aplikacja bondera. Pod żel obowiązkowo baza i możemy zacząć budowę paznokcia.

Pokażę Wam kolor Kabos French Pink 2 – praktycznie transparentny kolor z delikatnym, różowym zabarwieniem, które nadaje świeżość stylizacji. Idealny do frencha, jak sama nazwa wskazuje, ale również do różnych stylizacji półtransparentnych, zatapiania ozdób oraz jako po prostu dobry żel bazowy. Drugi kolor to coś dla fanek nudziaków – Kabos Camuflage Natural 7. Delikatny odcień nude z brzoskwiniowym tonem, świetny jako baza pod kolory pastelowe, ale już sam w sobie wygląda bardzo naturalnie na paznokciach. Oba żele mają konsystencję średnio-gęstą i ładnie poziomują się na paznokciu. Cały proces przedłużania możecie zobaczyć krok po kroku na filmie. Na zakończenie warstwa topu Kabos Gelike i gotowe.

przedluzanie-paznokci-zelem-Kabos-Lakierowniczka-jak-przedluzyc-paznokcie-zelowe
przedluzanie-paznokci-zelem-Kabos-Lakierowniczka-jak-przedluzyc-paznokcie-zelowe
przedluzanie-paznokci-zelem-Kabos-Lakierowniczka-jak-przedluzyc-paznokcie-zelowe
przedluzanie-paznokci-zelem-Kabos-Lakierowniczka-jak-przedluzyc-paznokcie-zelowe
przedluzanie-paznokci-zelem-Kabos-Lakierowniczka-jak-przedluzyc-paznokcie-zelowe

Leave a Reply